*Blood* Witam! Nasz blog ma już jeden dzień! Dzisiaj recenzuję książkę Richelle Mead "Melancholia sukuba". Gdy pierwszy raz zobaczyłam okładkę, myślałam, że powieść jest o wampirach. Po przeczytaniu co to wg jest sukub, stwierdziłam, że może być ciekawa. Pierwszy rzut oka na nią i intuicja mi mówi, że zawartość jej jest tajemnicza, niebezpieczna, wciągająca. Widać na niej motyw seksu. 
O czym jest?
  Sukub to chyba najlepsze zajęcie, jakie można sobie wymarzyć w piekle. Ma się wtedy wszystko: seksapil, umiejętności zmiany postaci, fantastyczne ciuchy oraz to, że każdy facet umarłby za jedno spojrzenie lub dotyk (i faktycznie często tak to się kończy).

Jednak życie Georginy Kincaid, sukuba z Seattle, nie jest tak ekscytujące, jak mogłoby się wydawać. Georgina nie jest przekonana, że uwodzenie śmiertelników i wysysanie z nich energii życiowej to najlepsze zajęcie dla dziewczyny takiej jak ona. Zdecydowanie bardziej wolałaby poszukać swojej bratniej duszy (a może to nieśmiały autor kryminałów?).

Tylko co zrobić, żeby tej bratniej duszy od razu nie uśmiercić, kiedy w Georginie weźmie górę natura sukuba?

Romantyczne marzenia o prawdziwej miłości będą musiały jednak zaczekać: w demonicznym podziemiu Seattle ktoś zaczyna zabijać nieśmiertelnych…
 
Moja opinia 
  Książka jest wciągająca, wspaniała, intrygująca. Spodobała mi się od pierwszego rozdziału. Jest chyba jedyną znaną powieścią o sukubie. Nic nie jest przesadzone. Tekst jest prosty, szybko się czyta. Jeśli kochasz fantastykę i perypetie miłosne paranormalnych bohaterów, to twórczość Richelle Mead jest dla Ciebie! 
Ocena- 10/10


0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Obserwatorzy