Księga cmentarna- Neil Gaiman



"Na cmentarzach zazwyczaj nie panuje demokracja, a przecież śmierć to największa demokratka."

Księga cmentarna- Neil Gaiman

Choć po lekturze Nigdziebądź miałam mieszane uczucia co do Neila Gaimana, to jednak z czystej ciekawości, zainteresowana blurbem oraz  prowadzona instynktem, sięgnęłam po Księgę Cmentarną.
A co czuję po przeczytaniu?

Wyobraź sobie, że swój piękny pokój, zadbaną kuchnię, wygodne i ciepłe łóżko zastępujesz zimnym, twardym granitem. Rolę rodziców obejmują miejscowe duchy. Żywisz się długoterminowymi posiłkami, bo przecież pod ziemią nie można niczego innego trzymać. Nie chodzisz do szkoły, tylko edukujesz się w tym jak stać się niewidzialny dla ludzkich oczu. 

Pewnej burzliwej nocy na starym, opuszczonym cmentarzu pojawia się mały i zagubiony chłopiec. Skąd się tam znalazł? Otóż ucieka on przed mężczyzną o imieniu Jack, który zabił jego rodzinę. Zabójca pragnie również ugodzić nożem sierotę, dlatego nie poddaje się. I nie spocznie, dopóki go nie dorwie. Dostaje imię i nazwisko: Nikt Owens- choć imię może nie najlepsze, to jednak prawdziwe i wyjątkowe. Zmarła matka Nika (bo takie ma przezwisko) nie zdradziła duchom jego imienia.  Z nazwiskiem rzecz jest prosta, nazwano go tak po państwu Owens, którzy przyjęli na siebie wychowanie tej jedynej żywej istoty na starym cmentarzu. 

Księga cmentarna to utwór ciekawie skonstruowany. Autor choć nie używał wielkich słów na wyrażanie uczuć, to jednak było czuć pełno emocji. Podobały mi się te niewypowiedziane słowa. Ani razu nie padło "Kocham cię", choć były one bardzo wiadome i wyczuwalne. 

Narracja trzecioosobowa bardzo przypadła mi do gustu, ponieważ podobnie jak z emocjami, nie wiedziałam co postacie czują; pokazywali to przez swoje czyny i zachowania.
Bohaterowie spajali akcje z fabułą. Świetnie stworzeni i dopasowani do otoczenia łączyli stworzony świat wraz z tempem sytuacji.

Książka ta pokazuje jak ludzie dorastają i się zmieniają. Jakimi wyborami trzeba się kierować i z jakimi trudnymi faktami się pogodzić. To nie tylko głupie fantasy z nierealną historyjką. To piękny utwór o podążaniu za potrzebą bycia kochanym jak i o obdarzeniu kogoś miłością, szukaniu siebie, dołączania do społeczności, przyzwyczajeniu, przyjaźni, poświęceniu jak i o utracie bliskiej osoby, skrywanym uczuciu, wrażliwości i strachu.

Neil Gaiman idealnie przekazał wszystkie ważne rzeczy jakie cechują rodzinę. Moim zdaniem, w tej książce chodzi o coś więcej niż tylko o przeżycie na cmentarzu wokół miejscowych zwid. 
Biedny, opuszczony chłopiec znajduje dom wśród zimnych, kamiennych nagrobków. Jego nową rodziną są duchy, które wiedzą więcej o życiu niż ludzie chodzący po Ziemi, ponieważ oni już je poznali. 

Podsumowując, jeśli lubisz piękne i wzruszające historie o poszukiwaniu siebie, swojej rodziny i bliskich, myślę, że to książka dla ciebie. Księga cmentarna to nie jest prosta lektura i uwierz, iż trzeba w niej odnaleźć coś co połączy cię z tym utworem. Posiada w sobie coś, co różni się od innych młodzieżówek i fantasy. Język jest rzeczowy i zarazem baśniowy. Bardzo charakterystyczny dla gaimanowskich powieści. Akcja jednostajna i umiarkowana. Musisz przyznać, że pomysł na fabułę  jest ciekawy, oryginalny i nietuzinkowy. Jednym słowem: POLECAM. A w dłuższej formie: Daj jej szanse, ponieważ porwała moje serce, pokroiła na tysiące kawałków i posklejała je na nowo.

Autor: Neil Gaiman
Tytuł: Księga cmentarna
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 285
Ocena: 8/10

9 komentarze:

  1. Jakiś czas temu miałam na nią ochotę, ale do zakupu nie doszło i chyba tak już pozostanie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gaimana mam w planach, więc jeżeli będę już w stanie rozpocząć jakąś jego lekturę, to zapewne zacznę od Księgi cmentarnej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to narobiłaś mi smaka na tą pozycje. Widziałam ją u mojego brata i już nie mogę się doczekać aż ją poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam ostatnio ,,M jak Magia" (zbiór opowiadań Neila Gaimana, który przy okazji serdecznie polecam), w którym to pojawił się fragment ,,Księgi Cmentarnej" i zarówno on, jak i Twoja recenzja bardzo mnie zachęciły do sięgnięcia po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię tego typu historię, więc z chęcią książkę poznam. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie czytałam książek tego autora, aczkolwiek zamierzam to w przyszłości zmienić. Lubię, gdy w książce znajdują się pewnie niedomówienia, rzeczy, których czytelnik musi się domyślić, czytając pomiędzy wierszami. Jeśli książka zawiera dodatkowo ciekawy pomysł i ogrom emocji - jest dla mnie. ;) Przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio jakoś mnie nie kręcą książki o poszukiwaniu siebie ;) nie wiem, jakoś się do nich zniechęciłam

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno sięgnę, książka o wielości uczuć, tak emocjonalna pociąga mnie. Uwielbiam powieści coś przekazujące, mam nadzieję, że moje pierwsze spotkanie z twórcą będzie udane. Chcę, by i moje serce rozerwała na kawałeczki, bo uwielbiam baśniowe historie.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. O jeeej! To jest świetne, skoro tyle emocji w tobie wywarła. ;) Nie mam zatem żadnych przeciwwskazań. Będę dążyć do poznania tego tytułu. Zresztą, skoro już od dawna chciałam sięgnąć po coś Gaimana, także myślę, że to będzie idealna pozycja na rozpoczęcie przygody z twórczością tego pana.
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń

 

Obserwatorzy