Romans z włoską kuchnią w tle. Miranda nawet nie pomyślała o
tym, że może jeszcze kiedyś spotkać Gavina Luciano. Po tym jak trzy lata temu
zniknął, w samym środku ich gorącego romansu, Miranda jest gotowa wystawić mu
słony rachunek... Zemsta jest najlepszym daniem w miłosnym menu Mirandy.
źródło opisu i okładki: lubimyczytac.pl
"Miłość o smaku cannoli" opowiada o losach dwóch osób, które przed trzema laty łączył gorący romans. Miranda Storme prowadzi poukładane życie pełne harmonii,
spokoju i nienagiętych zasad. DO CZASU! Kiedy spotyka przypadkowo swojego
byłego kochanka Gavina Luciano w jego rodzinnej restauracji, który porzucił ją spragniony smaku pieniędzy i dostaniego życia, wie, że już
nic nie będzie takie jakie być powinno.
Jako krytyk kulinarny ma obowiązek oceniać
sowicie restauracje na
Manhatanie. Bohaterka w akcie zemsty stworzyła recenzje restauracji Gavina, zrówując "Mia Cassa" z ziemią.
Choć wie, że to nieuczciwe, to czy nie zemsta najlepiej smakuje na zimno?
Gdzie potoczą się losy tej dwójki?
Bohaterowie byli bardzo barwni. Gavin to rodzaj włoskiego
amanta, który nie zna słów odmowy. Miranda to osoba, która wszystko ma
poukładane, czyściutkie. W jej życiu panuje harmonia i nic nie może jej
zniszczyć (oprócz Gavina). Emocje również nie wywierają na niej wrażenia- nigdy nie płacze. Jednak dowiadujmy się, że nie zawsze taka była. Kiedyś płakała na każdej reklamie, była bałaganiarą i bardzo często poddawało się uczuciom.
Włoska ekipa to dobry przykład jak bardzo denerwująca potrafi być rodzina. Wiem, że chociaż taka była ich rola, to dalej wspominam chwile gdy wraz z Luciano byłam rozdrażniona ich zachowaniem.
Książka przedstawia miłość, która zawsze da o sobie znać. Choć Gavin bardzo kochał Mirandę to jednak wyjechał, ponieważ bał się tego uczucia. Pozycja ta przypomina byśmy zawsze szli za głosem serca! Dodatkowo pokazane są w niej mocne więzi rodzinne. Nauczyła mnie bym nigdy nie wątpiła w moich bliskich oraz, że zawsze mogę na nich liczyć. Utwór również odzwierciedla ludzki charakter oraz to jak potrafi się zmienić podczas kryzysowej sytuacji.
Fabuła była dość przewidywalna. Jednak kilka wydarzeń zaskoczyło mnie i sama dałam się ponieść emocją. Nie ukrywam- łzy poleciały. Mimo tego dość sporego minusu, książkę czytało się bardzo szybko, dzięki temu, że była lekką i przyjemną lekturą.
Do języka mam pewną uwagę. Był prosty, zrozumiały i lekki. Lecz porównania pani Probst były bardzo zaskakujące, np. "Jej słowa zawibrowały mu w uszach jak podczas turbulencji w samolocie". Nie spodobały mi się.
"Miłość o smaku cannoli" to przyjemna książka, idealna na wakacje. Jej rolą nie są refleksje, tylko relaksowanie się. Momentami przewidywalna, aczkolwiek to nie niszczy jej uroku. Ta słodko- gorzka historia dwóch kochających się ludzi to zabawa w prawdziwym włoskim stylu! Utworem rządzą emocje, od stron czuć zapach dojrzałych pomidorów oraz słodki smak kremu z cannoli. Z chęcią sięgnę po inne dzieła tej autorki.
Autor: Jennifer Probst
Tytuł: Miłość o smaku cannoli
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 316
Ocena: 6/10
Cykl:
- Układ doskonały
- Gra o miłość
- Małżeńska pułapka
- Miłość o smaku cannoli
- Małżeńska fuzja
Włoska ekipa to dobry przykład jak bardzo denerwująca potrafi być rodzina. Wiem, że chociaż taka była ich rola, to dalej wspominam chwile gdy wraz z Luciano byłam rozdrażniona ich zachowaniem.
Książka przedstawia miłość, która zawsze da o sobie znać. Choć Gavin bardzo kochał Mirandę to jednak wyjechał, ponieważ bał się tego uczucia. Pozycja ta przypomina byśmy zawsze szli za głosem serca! Dodatkowo pokazane są w niej mocne więzi rodzinne. Nauczyła mnie bym nigdy nie wątpiła w moich bliskich oraz, że zawsze mogę na nich liczyć. Utwór również odzwierciedla ludzki charakter oraz to jak potrafi się zmienić podczas kryzysowej sytuacji.
Fabuła była dość przewidywalna. Jednak kilka wydarzeń zaskoczyło mnie i sama dałam się ponieść emocją. Nie ukrywam- łzy poleciały. Mimo tego dość sporego minusu, książkę czytało się bardzo szybko, dzięki temu, że była lekką i przyjemną lekturą.
Do języka mam pewną uwagę. Był prosty, zrozumiały i lekki. Lecz porównania pani Probst były bardzo zaskakujące, np. "Jej słowa zawibrowały mu w uszach jak podczas turbulencji w samolocie". Nie spodobały mi się.
"Miłość o smaku cannoli" to przyjemna książka, idealna na wakacje. Jej rolą nie są refleksje, tylko relaksowanie się. Momentami przewidywalna, aczkolwiek to nie niszczy jej uroku. Ta słodko- gorzka historia dwóch kochających się ludzi to zabawa w prawdziwym włoskim stylu! Utworem rządzą emocje, od stron czuć zapach dojrzałych pomidorów oraz słodki smak kremu z cannoli. Z chęcią sięgnę po inne dzieła tej autorki.
Autor: Jennifer Probst
Tytuł: Miłość o smaku cannoli
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 316
Ocena: 6/10
Cykl:
- Układ doskonały
- Gra o miłość
- Małżeńska pułapka
- Miłość o smaku cannoli
- Małżeńska fuzja
Ja muszę sobie odpuścić. Nie przepadam za romansami.
OdpowiedzUsuńTo lepiej po nią nie sięgaj :)
OdpowiedzUsuńOryginalne te porównanie o turbulencjach, takiego jeszcze nie miałam okazji czytać:)) Lekka książka o miłości, według mnie, jest zawsze warta uwagi, więc jeśli będę mieć okazję, to przeczytam.
OdpowiedzUsuńI dobrze, ponieważ będzie miłym odskokiem od dramatów, horrorów itp. :)
UsuńRaczej nie dla mnie, więc spasuję ;) Choć gusta się zmieniają, może kiedyś jeszcze się z nią spotkam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zostałaś nominowana do Liebster award szczegóły na: http://poradydlakazdejkobiety.blogspot.com/2014/08/nominacja-do-liebster-award.html
OdpowiedzUsuń