Emi i Tajny Klub Superdziewczyn- Agnieszka Mielech

Okładka książki Emi i tajny klub superdziewczyn

Emi i Tajny Klub Superdziewczyn- Agnieszka Mielech

Emi, czyli Stanisława Emilia Gacek to mała dziewczynka mieszkająca z rodzicami i z labradorem Czekoladom w domu Na Bateryjce. Chodzi do przedszkola, choć woli określenie "zerówka". Pewnego dnia wraz ze swoimi koleżankami, po kłótni z kolegami, tworzy Tajny Klub Superdziewczyn. I od tamtego momentu zaczyna się przygoda! Dziewczynki już na początku mają bardzo dużo pracy. Przecież trzeba stworzyć logo i wierszyk o klubie! Do tego dochodzi sprawa tajemniczego profesora Kaganka i jego niebezpiecznego planu. 




Pozycja ta opowiada o małej dziewczynce, której główka roi się od
pomysłów. Emi uwielbia przygodę! A przygoda nie opuszcza Emi na krok! Ciekawa i zabawna historia głównej bohaterki porwie na całego.

Dziecko czytając tę pozycję może dowiedzieć się kilku ciekawych wiadomości. Na przykład historię topienia marzanny czy też gołębi pracujących kiedyś jako listonosze. 
Na pewno podsyci wyobraźnię młodego czytelnika. Lektura polecana przez Katarzynę Pakosińską i Marię Czubaszek.

To książeczka dla młodych czytelników, których zżera nuda. Dla uczennic z szkoły podstawowej. To również lektura dla rodziców czytających swoim pociechom do snu. Dla nastolatków, którzy zapomnieli czym jest zabawa. Dla dorosłych by przypomnieli sobie jak to jest być dzieckiem. Oraz dla wszystkim czytelników, którzy pragną przypomnieć sobie swoje dzieciństwo, paczkę ze szkoły bądź przedszkola, Tajne Kluby i ugrupowania. Polecam! 

Autor: Agnieszka Mielech
Tytuł: Emi i Tajny Klub Superdziewczyn
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 172
Ocena: brak

13 komentarze:

  1. Raczej nie dla mnie :/ Wolę inne książki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego napisałam, że jest dla małych dzieci :)

      Usuń
  2. Takie historyjki też czasem dostarczają nawet i dorosłemu czytelnikowi wielu wrażeń :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba za bardzo nudziłaby się przy czytaniu tej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba czytałam w młodości :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Może kuzyneczka, albo przyszła córeczka? Na pewno nie ja :)
    + obserwuje!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za recenzję, bo zbliżają się (dobra, powoli, ale jednak!) Święta, a ja w domu mam uczennicę podstawówki. :) Więc myślę, że nad prezentem już się nie muszę zastanawiać. ;)
    Pozdrawiam!
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę, przeczytałabym, żeby poczuć znowu tą magię dzieciństwa :)

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń

 

Obserwatorzy